1-6.07.2019 – PYM: Międzynarodowe Spotkanie Młodzieży Pijarskiej

 

 

PYM to był niesamowity czas. Już drugi raz mogłam się o tym przekonać. Przez tydzień modliliśmy się i poznawaliśmy siebie. Na wszystko był tam czas. Poznałam wielu wspaniałych, inspirujących ludzi. Były momenty pełne powagi, ale też okazje do śmiechu. Dzięki warsztatom rozwijaliśmy swoje talenty i świetnie się bawiliśmy. Codzienne Msze Święte i częste adoracje przybliżyły nas do Boga. Jeśli miałabym opisać PYM jednym słowem, to brzmiałoby ono: obecność.

Zuzanna

O samym poranku wyruszyliśmy na podbój Słowacji. Czekali na nas tam wolontariusze, koledzy i koleżanki a także ojcowie. Wieczorem odbyła się gala otwarcia, gdzie mogliśmy zobaczyć prezentacje pijarskich grup z innych krajów. Na następny dzień wyruszyliśmy w miasto, które nas gościło czyli Nitra. Mogliśmy zwiedzać pieszo lub na rowerach. W kolejnych dniach mieliśmy też okazję popływać w lokalnym basenie, wyjść na szczyt góry Zobor a później zejście, które nas wiódło zaprowadziło do dziewięcio wiecznego kościółka i pięknego zachodu słońca. Żebym nam się nie nudziło to zostały zorganizowane zawody z pierwszej pomocy i siatkówki. W przed ostatnim dniu zwiedziliśmy zakamarki Trenczyna. Zobaczyliśmy słynący tam zamek, kościół i szkołę pijarską. Pływaliśmy kajakami i próbowaliśmy lokalnego jedzenia. Ale najbardziej zapamiętanym momentem całego wyjazdu były wieczory uwielbienia i koncerty prowadzone przez wspaniałych ludzi, którzy po przez swoją pasję w jakimś stopniu pomagali nam się modlić i uwielbiać Pana. Niestety ze smutkiem wyjeżdżaliśmy ale bogatsi w głębszą wiarę, przyjaźnie i wspaniałe wspomnienia dotarliśmy do swoich domów.

Kinga