03 gru Nabożeństwo I Sobót Miesiąca (cz.4)
W intencji wynagradzającej Niepokalanemu Sercu Maryi.
Intencja wynagradzająca Niepokalanemu Sercu Matki Bożej jest istotą Nabożeństwa I Sobót bez której jest ono po prostu nieważne. Na pytanie dlaczego nie można jej pominąć odpowiada sama Matka Boża mówiąc, „w moim Niepokalanym Sercu jest ocalenie”, innym razem „na koniec zatryumfuje moje Niepokalane Serce” i wreszcie „wprowadzenie tego nabożeństwa jest Wolą Bożą”. Można by w zasadzie uznać, zwłaszcza tą ostatnią odpowiedź za wystarczającą ale popatrzmy na to zagadnienie w kilku różnych aspektach.
Przede wszystkim zastanówmy się co kryje się pod pojęciem Niepokalanego Serce Maryi, które w objawieniach Fatimskich pojawia się kilkukrotnie albo w postaci tego dość trudnego sformułowania albo w postaci wizji, w której Matka Boża trzyma na dłoni swoje zranione serce. Z biologicznego punktu widzenia serce jest bardzo wewnętrznym narządem, bez którego z całą pewnością nie możemy żyć. Czujemy jego skurcze, reaguje na nasze emocje, a jeśli wyczuwamy jego puls uważamy, że ktoś po prostu żyje. Zatem z analogi do anatomii chodzi o jakąś bardzo wewnętrzną, ukrytą „sferę” człowieka. Na pytanie czym jest serce człowieka próbuje odpowiedzieć również Katechizm, który podaje: „Serce jest ukrytym centrum, nieuchwytnym dla naszego rozumu ani dla innych; jedynie Duch Boży może je zgłębić i poznać. Jest ono miejscem decyzji w głębi naszych wewnętrznych dążeń. Jest miejscem prawdy, w którym wybieramy życie lub śmierć. Jest miejscem spotkania, albowiem nasze życie, ukształtowane na obraz Boży, ma charakter relacyjny: serce jest miejscem przymierza.” (KKK 2563). Zatem wychodząc ze stwierdzenia, że „jedynie Duch Boży może je (serce) zgłębić i poznać” a następnie , że „jest ono (serce) miejscem spotkania” (człowieka z Bogiem) w zasadzie musimy, podobnie jak Św. Stanisław Papczyński dojść do wniosku, że serce człowieka jest swego rodzaju tabernakulum ludzkiej duszy, bo jest „miejscem” przeznczonym wyłącznie dla Boga, dla Ducha Świętego. Ponieważ serce Maki Bożej było Pełne Ducha Świętego (została nazwana pełną łaski) możemy wnioskować, że oddając cześć Sercu Matki Bożej oddajemy cześć Samemu Bogu poprzez Ducha Świętego, który Go w całości wypełnia. – to zdanie nie jestem pewny
Z drugiej strony również z Katechizmu wiemy, że Duch Święty, który powinien w sercu ludzkim mieszkać, szczególnie w sercu chrześcijanina, jest źródłem: rozumu, mądrości , rady, męstwa, umiejętności, pobożności, i bojaźni Bożej, zatem z uwagi na te dary serce człowieka jest, synonimem rozsądku, sumienia i źródłem miłości.
Ponieważ serce człowieka jest jego centrum decyzji a w sercu Maryi nigdy nie zrodził się żaden grzech możemy być pewni, że jej serce zawsze należało wyłącznie do Boga a zatem wola Matki Bożej zawsze była całkowicie zgodna z Wolą Bożą. Ponadto w ewangeliach znajdujemy epizody w których pokazana jest rola Matki Bożej jako Orędowniczki i Pośredniczki Łask. Wspomnę tylko cud w Kanie Galilejskiej, gdzie przemiana wody w wino następuje po wyraźnym wstawieniu się Maryi, Św. Elżbieta zostaje napełniona Duchem Świętym po tym jak usłyszała głos pozdrowienia Maryi a w piątej stacji Drogi Krzyżowej Pan Jezus otrzymuje pomoc w niesieniu krzyża, zaraz po tym jak spotkał Maryję w stacji czwartej. We wszystkich tych scenach widzimy Matkę Bożą, której sama obecność powoduje przekazanie jakiejś konkretnej pomocy (łaski). Zatem wynagradzanie Jej Niepokalanemu Sercu jest nie tylko zgodne z Wolą Boga ale nawet dla nas niezbędne ponieważ oddanie czci Bogu pomijając Niepokalane Serce Maryi wydaje się być dla nas rzeczą niemożliwą do zrobienia. Czy jeśli Wolą Boga było ustanowić dla nas pośrednika łask w osobie Maryi nie powinniśmy tego przyjąć z pokorą? Tak jak Ona podporządkować się Jego Woli?
Zauważmy jeszcze, że pięć lat Objawieniach Fatimskich została zatwierdzona Nowenna Do Matki Bożej Nieustającej Pomocy, w której tytułujemy Maryję Współodkupicielką? Udział Maryi w odkupieniu człowieka wynika głównie z cierpienia, którego doznawała choć była wolna od jakiegokolwiek grzechu czyli w najmniejszym stopniu nie zasłużyła na nie. Skoro Jej cierpienie było w przeciwieństwie do naszego zupełnie niezasłużone jego owoce ze względu na Sprawiedliwość Bożą zostały wykorzystane na poczet kar grzeszników. Czy zatem Sprawiedliwość Boża będąca wiodącym tematem Objawień Fatimskich nie przejawia się również w tym, że poprzez Maryję Bóg w swoim Miłosierdziu naprawia to co zepsuła pierwsza niewiasta Ewa, która nakłoniła do grzechu Adama? Czy zatem wynagradzanie Jej Niepokalanemu Sercu nie wynika również ze sprawiedliwości?
Zachęcamy gorąco do podjęcia praktyki tego nabożeństwa nie tylko przez comiesięczną spowiedź, komunię i różaniec z rozważaniem ale w konsekwencji przez codzienne życie w jego duchu. Przede wszystkim przez codzienne niesienie swojego krzyża a w końcu przez podejmowanie aktów wynagradzania za innych. Jest to postawa na wskroś ewangeliczna wynikająca ze szczerego nawrócenia czego wszystkim szczerze życzymy.