PIJARZY RZESZÓW

DAWNI DUSZPASTERZE

o. Marian Młynarczyk SP

W Zakonie: o. Marian od św. Franciszka z Asyżu

Urodził się 6 marca 1933 w Pisarzowej, jako syn Wojciecha i Marii z domu Górszczyk. Po ukończeniu szkoły podstawowej w 1947 r. zapisał się do II Państwowego Gimnazjum i Liceum im. Bolesława Chrobrego w Nowym Sączu. Tam uczęszczał przez 3 lata, a po zlikwidowaniu tej szkoły został przeniesiony do I Liceum im. Jana Długosza (Nowy Sącz). Skończył je zdając egzamin dojrzałości.

Mając 18 lat napisał do Kurii Prowincjalnej Zakonu Pijarów w Krakowie: „Pokornie proszę o łaskawe przyjęcie mnie do Zakonu Ojców Pijarów, gdyż pragnę poświęcić się służbie Bożej w zakonie jako kapłan”. Rozmowę poprzedzającą przyjęcie go do nowicjatu przeprowadził z nim o. Andrzej Wróbel w dniu 25 sierpnia 1951 r.

Związał swoje życie z Zakonem Pijarów ślubami wieczystymi złożonymi 1 stycznia 1957, by tego samego roku, po zakończeniu studiów teologicznych na Instytucie Teologicznym Księży Misjonarzy w Krakowie, przyjąć święcenia kapłańskie 29 czerwca 1957 w Krakowie.


Pracował: 1957-1958 – jako wychowawca w Internacie Liceum Ogólnokształcącego ZP – Pijarska 2. 1958-1960 – jako duszpasterz i katecheta w Jeleniej Górze – Cieplicach. 1960-1961 – podobnie w Bolszewie. 1961 – 1967 – 6 kolejnych lat duszpasterzuje i katechizuje w Parafii Najśw. Imienia Maryi w Krakowie. 1967 – 1977 – potem przez 10 lat: proboszcz i katecheta w Maciejowej koło Jeleniej Góry. W latach 1977 – 1983 – w Parafii świętych Piotra i Pawła w Hebdowie k/Nowego Brzeska. W latach 1983 – 1988 – jako wikariusz i katecheta w Rzeszowie.

Od 1988 r. – w Bolszewie. 17 lat. Najdłużej ze wszystkich placówek. Tym bardziej, że ostatnie kilka lat to czas choroby, kiedy trzeba było bronić dzień po dniu sensu swego życia, nie mogąc wyjść z Najświętszą Ofiarą do ołtarza, udać się do konfesjonału, pójść na boisko z młodzieżą. /

Praca w Bolszewie – jak mi się wydaje – przynosiła mu wiele radości. Bardzo się udzielał. Parafialne „Wieści” czy klub „Bolszewianka” – to tego przejawy. Otrzymywał różne formy wdzięczności, zwłaszcza ze strony młodych, za ich bycie z nimi, za promocję sportu. To była też jakaś forma ewangelizowania. Także ze strony Stowarzyszenie Parafiada im. św. Józefa Kalasancjusza otrzymał nagrodę-statuetkę „Wdzięczność Młodych Serc”.