21 paź TYDZIEŃ MISYJNY
Drodzy Parafianie Św. Józefa Kalasancjusza!
Zwracam się do Was z nietypową prośbą. Chcę Was zaprosić do napisania listu do naszych misjonarzy w Chile, gdzie jest tryptyk naszych Pijarów. Jest Wam dobrze znany o. Piotr Jałako, o. Janusz Furtak i mniej znany, lecz lubiany o. Jarek Pabian. Pamiętajcie, że Wasz patron listy pisał, w których pouczał, wspierał, dzielił się swoim sercem i mądrością ducha.
Proszę Parafian aby wolnym czasem w jesienny wieczór napisali list do jednego z naszych misjonarzy. List proszę przynieść do pasterza winnicy na Wilkowyji o. Tomasza Jędrucha i wrzucić do skrzynki pocztowej na plebanii, który to wszystkie listy zbierze i pośle jednym wielkim kartonem do naszych ojców w Chile. Listy proszę przynieść do końca miesiąca października zaadresowane na imię konkretnego misjonarza. Można napisać i swój adres czekając cierpliwie na odpowiedz. Oni mają ponoć wolne wieczory, więc przy śpiewie chilijskich cykad będą mieli niezapomnianą lekturę na długie misyjne wieczory. Również to będzie dla nich okazją do przypomnienia sobie ojczystego języka i tych wszystkich pięknych chwil, jakie przeżyli wraz z Wami na parafialnej Galilei Rzeszowa.
Wiem drodzy Parafianie, że teraz wszystko jest inne i obecnie pisanie listów praktycznie zanika. Nadeszła epoka telefonu komórkowego i komputera. Może za parę lat już tylko Tydzień Pisania Listów będzie nam przypominał o tradycyjnej formie komunikacji naszych dziadków.Czy wiecie, że najstarszy znany list egipski, pisany hieroglifami, został wysłany około 2400 roku p.n.e. faraon Pepi II niejakiemu Hirchufowi po jego powrocie z badawczej podróży po Afryce.
Drodzy Parafianie każdy z nas lubi otrzymywać kartki świąteczne, imieninowe, wakacyjne czy urodzinowe. Wiem, że teraz królują e-maile, SMS, MMS. Może warto jednak je zastąpić – chociaż czasami – listem do misjonarza.
Ale proszę nie naśladujcie francuskiego pisarza Wiktora Hugo, który zasłynął (między innymi) jako autor najkrótszego listu. Otóż zaraz po opublikowaniu swojej powieści „Nędznicy” ,napisał szybko do swojego wydawcy w sprawie decyzji odnośnie swojego, tylko jeden znak: “?”. Otrzymał równie zwięzłą odpowiedź: “!”. Ufam, że Wasze listy będą miały setki znaków , a może i tysiące. Każdy pisać może, mały i duży, prosto lub krzywo i na każdym papierze.
Nasz znany poeta Leopold Staff tak pisał swój list
“List z jesieni”
Czekam listu od Ciebie… Tam Południa słońce
I morze mówi z Tobą… U mnie długa słota,
Samotność, jesień, chmury i drzewa więdnące…
Dziś pogoda… Lecz słońce chore – jak tęsknota…
A papier niechaj będzie niebieski… Bo może
Znów przyjdą chmury szare, smutne, znów na dworze
Słota łkać będzie, kiedy list przyjdzie od Ciebie;
Skarżyć się będą drzewa, co więdną i mokną,
A ja, samotny, może znów będę przez okno
Patrzał za małym skrawkiem błękitu na niebie…
Drodzy Parafianie piszcie do naszych misjonarzy. Już teraz poprze czytaniu tej informacji. Nie
czekajcie, lecz piszcie z obfitość serc.
Dziękuje, że odpowiedzieliście na nasz apel. Ojciec proboszcz już przygotował skrzynkę na liczne listy i sam pisze list do swoich współbraci na misyjnych drogach Chile.
Dariusz Bakalarz SP
koordynator misyjny